Już kiedy spotkaliśmy się pierwszy raz, Kinga powiedziała że wrażliwość mają w sobie. I nie będą jej wcale kryli. Wystarczy poprostu poczekać.
Zobaczycie ją również Wy – już za chwilkę bo tą wrażliwość można wyczytać z ruchu ich ust. Jestem pewna że wiecie co mówią do siebie.
Tak jakoś się złożyło że Lubiszewo to miejsce w którym często ostatnio bywam. To mały uroczy kościół wśród drzew i właśnie tam Kinga i Patryk powiedzieli sobie piękne słowa. A potem wesele tuż obok w restauracji Leśne Ustronie i świetna zabawa i oni wpatrzeni w siebie. Sami zobaczcie…